Łańcuch ludzkich serc

Z Irlandii do Marek dla uchodźców z Ukrainy - relacja i fotoreportaż

Kilka minut po godzinie dziewiątej rano dwa tiry rozpoczęły trudny i mozolny manewr wjazdu z ulicy Dużej na tylny parking filii szkoły podstawowej nr 3. Każdy, kto tamtędy wjeżdżał, wie, jak jest wąsko. Okazało się, że kierowcy TIRów to specjaliści w swoim fachu i bez problemu zaparkowali w sąsiedztwie hali widowiskowo-sportowej im. Bożeny Markiewicz. To właśnie w tej lokalizacji działa centralny magazyn społecznej akcji "Marki dla Ukrainy", w którym rozdawane są dary wojennym uchodźcom zza naszej wschodniej granicy.

Kierowcy mieli za sobą długą podróż. Jechali bowiem z Irlandii, z hrabstwa Kerry. Tamtejsi mieszkańcy i przedsiębiorcy, inspirowani działaniami naszej mareckiej Polonii  (wśród której prym wiedzie pochodząca z Marek Sylwia Wesołowska) zebrali i zapakowali dary, które po kilku dniach przyjechały do Marek. Jeszcze raz dziękujemy!

Po naszej stronie do rozwiązania był problem logistyczny, czyli wyładunku darów. Nie udałoby się tego zrobić bez pomocy wolontariuszy, mareckich przedsiębiorców, a także pracowników sektora samorządowego. Byli na nami m.in. przedstawiciele Ochotniczej Straży Pożarnej, Zakładu Usług Komunalnych, Wodociągu Mareckiego oraz Mareckich Inwestycji Miejskich. Zakasali również rękawy wszyscy burmistrzowie.

Efekt? Po trzech godzinach wyładunek darów został zakończony. Powstał łańcuch ludzi dobrej woli – symbolicznie i w rzeczywistości. Wolontariusze, strażacy, samorządowcy, kobiety, mężczyźni z rąk do rąk podawali sobie paczki i worki, które trafiły do magazynu. W imieniu uchodźców z Ukrainy pięknie dziękujemy!

 

TM
9 marca 2022, godz. 13:11
#Marki dla Ukrainy #Miasto #Organizacje pozarządowe #Wodociąg Marecki #Mareckie Inwestycje Miejskie #Zakład Usług Komunalnych