bip.marki.pl facebook.com instagram.com twitter.com youtube.com

Pechowa porażka w Raszynie

Fenomenalne spotkanie rozgrał bramkarz naszych przeciwników. Gdyby nie on, piłkarze Marcovii wróciliby co najmniej z punktem.

W 11 kolejce IV ligi Marcovia zmierzyła się na wyjeździe z KS Raszyn. Mimo wielu klarownych okazji i prowadzenia od 11 minuty to przeciwnicy zainkasowali ostatecznie komplet punktów wygrywając na własnym boisku 2:1.

Kuriozalna bramka

Spotkanie rozpoczęło się po myśli trenera Kucharczyka. Już druga dobra okazja Marcovii zakończyła się bramką zdobytą przez Patryka Czajkę. Gospodarze nastawieni byli na dośrodkowania w pole karne Łukasza Bestrego oraz na szukaniu Sylwestra Patejuka, doświadczonego zawodnika, który ma na swoim koncie wiele występów na boiskach ekstraklasy. To właśnie lider klubu z Raszyna był w sobotę głównym architektem akcji swojej drużyny. Po jednej z nich sędzia zmuszony był podyktować rzut karny za faul Łukasza Bestrego. Zawodnik gospodarzy ze stoickim spokojem doprowadził do wyrównania. W odpowiedzi bliski wpisania się na listę strzelców był Bartłomiej Gołasiewicz. Jego dobre uderzenie instynktownie obronił jednak golkiper z Raszyna. Gdy wydawało się, że obydwie drużyny zejdą do szatni przy stanie 1:1 arbiter podyktował rzut wolny dla gospodarzy. Piłkę w bocznej strefie boiska ustawił wspomniany Sylwester Patejuk. Wszyscy spodziewali się dośrodkowania, ale były zawodnik m.in. Śląska Wrocław zaskoczył Łukasza Bestrego uderzeniem w krótki róg. Bramkarz Marcovii próbował jeszcze interweniować, ale na skuteczne zatrzymanie piłki było za późno i ku ogromnemu zdziwieniu KS Raszyn objął prowadzenie 2:1. Trafienie można zaliczyć do tych z gatunku kuriozalnych. Mniej szczęścia miał za to Przemysław Sieczko, który chwilę później oddał bardzo mocny strzał, ale ponownie kapitalną interwencją popisał się bramkarz. 

W przewadze

Po zmianie stron na placu gry pojawił się Marcin Rojek. Konrad Kucharczyk liczył zarówno na jego szybkość jak i drybling. Wraz z upływem czasu Marcovia stwarzała coraz więcej sytuacji. Niestety raziła nieskuteczność. Szanse mieli m.in. Bartłomiej Gołasiewicz, Paweł Żmuda, Michał Durajczyk, Dawid Duda, Patryk Czajka i Kacper Piekarz. Za każdym razem górą był jednak świetnie dysponowany golkiper Raszyna.

W końcówce meczu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Sylwester Patejuk. Marcovia ruszyła do ataków z jeszcze większą mocą i w 90 minucie miała wyborną okazję. Marcin Rojek po minięciu kilku rywali znalazł się oko w oko z bramkarzem, ale także tym razem usłyszeć można było tylko jęk zawodu. Golkiper gospodarzy wyczyniał cuda w bramce i tylko dzięki jego interwencją KS Raszyn może cieszyć się ze zdobycia trzech punktów. Właściwie to trudno powiedzieć czy Marcovia przegrała w sobotę z Raszynem czy z samym bramkarzem... Niemniej jednak gratulujemy naszym przeciwnikom zwycięstwa. My z kolei wyczekujemy już kolejnego meczu, w którym zmierzymy się w Markach z Drukarzem Warszawa.

Podsumowanie

KS Raszyn - Marcovia Marki 2:1 (2:1)

Bramka: Patryk Czajka 11' asysta Bartłomiej Gołasiewicz

Żółte kartki: Czajka, Liszewski, Gołasiewicz

 

Skład: 

Bestry - Dałek (46' Rojek), Baranowski, Liszewski, Jurczuk - Żmuda, Duda (C), Piekarz, Sieczko (70' Durajczyk), Czajka - Gołasiewicz

 

Trener: Konrad Kucharczyk

Asystent: Michał Drużba

Trener bramkarzy: Mateusz Stankiewicz

Marcin Boczoń
13 października 2020, godz. 08:24
#Sport

zdjecie

Menu

© Miasto Marki 05-270 Marki, Al. Piłsudskiego 95, 22 781 10 03

BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry