bip.marki.pl facebook.com instagram.com twitter.com youtube.com

Paweł Adamowicz 1965-2019

Pogrążeni w smutku żegnamy kolegę samorządowca.

W ostatnie Boże Narodzenie Paweł Adamowicz życzył mieszkańcom, by „Nowy Rok był zdrowy, abyśmy spotykali na swej drodze dobrych, przyjaznych ludzi”. Nie takiego człowieka w ubiegłą niedzielę prezydent Gdańska spotkał. Podczas finału WOŚP, święta radości i dobroczynności, sprawca zadał kilka ciosów. Mimo kilkugodzinnej operacji i wysiłku znakomitych lekarzy w poniedziałek Paweł Adamowicz odszedł na zawsze. Miał zaledwie 53 lata, pozostawił żonę i dwie córki.

Pracę dla samorządu określał jako „życiową przygodę”. Pytany przez dziennikarzy, co będzie robić, gdy już odejdzie ze stanowiska prezydenta, odpowiadał, że nadal będzie działał na rzecz władz lokalnych. Nie będzie mu to już dane…

- Żegnamy samorządowca, który konsekwentnie zmieniał Gdańsk. Sprawiał, że peerelowskie miasto stało się metropolią przez duże M. Składam najszczersze kondolencje bliskim Pawła Adamowicza oraz wszystkim gdańszczanom  – mówi Jacek Orych, burmistrz Marek.  

- Jesteśmy wstrząśnięci śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, zamordowanego podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Składamy wyrazy głębokiego żalu i wsparcia jego bliskim. To bezprzykładny akt agresji, którego być nie powinno. Obowiązkiem nas wszystkich, a zwłaszcza osób o dużym doświadczeniu życiowym powinien być sprzeciw wobec zła i przemocy. Nigdy więcej agresji - dodaje  Maria Borysewicz, przewodnicząca Mareckiej Rady Seniorów.

Z dramatycznym apelem zwrócili się przedstawiciele Związku Miast Polskich:

Nasza debata publiczna jest od lat skrajnie i patologicznie przesiąknięta nienawiścią. My, burmistrzowie i prezydenci polskich miast, zdruzgotani wydarzeniami niedzielnego wieczoru, zwracamy się do liderów wszystkich sił politycznych w Polsce oraz do redakcji wszystkich mediów: To musi się skończyć, zanim doprowadzi do kolejnych dramatów. Do tej pory można było udawać, że nie wie się, jakie są konsekwencje przekazów pełnych jadu. Po tej tragedii nikt już nie będzie mógł zasłaniać się niewiedzą. Apelujemy o opamiętanie. To być może ostania na nie szansa.

TM
14 stycznia 2019, godz. 17:28

zdjecie

Menu

© Miasto Marki 05-270 Marki, Al. Piłsudskiego 95, 22 781 10 03

BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry